Aleksander Głowacki to niesforny uczeń. W szkole otrzymaywał oceny celujące, albo ledwie tróje. Zdarzało się, że nie zdawał do następnej klasy. Jednak talent lieracki sprawił, że dziś możemy czytać rózne jego ksiazki np. "Faraon", "Lalka", "Katarynka", "Antek" i in. W muzeum obejrzeliśmy pamiątki po pisarzu: okulary, maszynę do pisania, listy, świadectwo szkolne.
Od pani przewodniczki otrzymaliśmy zaproszenie do Nałęczowa na Dni Prusa w maju.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz